Czy nieznajomy może uratować całą planetę i wyciągnąć całą swoją rasę z niewoli czy może po prostu pójdzie na ryby?
"Tales of Arise" to nie tylko kolejna odsłona znanej i cenionej serii JRPG, ale także w mojej ocenie triumf, który redefiniuje gatunek i wyznacza nowe standardy w projektowaniu gier fabularnych. Bandai Namco, twórca serii, wyraźnie zainwestował ogromne zasoby, zarówno pod względem kreatywnym, jak i technologicznym, aby stworzyć tytuł, który nie tylko zachwyca, ale także zostaje w pamięci na długo po ukończeniu. Jako osoba którą z serią "Tales of", nie miała nic wspólnego byłem pod ogromnym szokiem gdy zanurzyłem się w świecie Dahna i Rena, do tego stopnia że zdobycie platyny było wręcz przyjemnością w czystej postaci.
Po setkach godzin spędzonych na eksploracji, walce, rozwijaniu postaci i odkrywaniu każdej tajemnicy, z dumą mogę stwierdzić, że "Tales of Arise" zasługuje na najwyższą ocenę. Nie tylko ze względu na swoją głębię fabularną i doskonałą mechanikę walki, ale także za unikalną oprawę graficzną, muzykę i niezwykle emocjonującą narrację, które razem tworzą jedno z najlepszych doświadczeń w grach wideo ostatnich lat. I mówię to z pełną świadomością i wiedzą jaki ciężar takie słowa niosą.